Studio projektowe architektury wnętrz i mebla

Studio projektowe architektury wnętrz i mebla
JANCZYART GROUP

poniedziałek, 1 grudnia 2008

Wywiad dziekana Wydziału Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie prof. Romana Kurzawskiego dla portalu perspektywy.pl.

Architekta wnętrz pilnie zatrudnię... - takiej treści ogłoszenia coraz częściej możemy znaleźć w prasie. Co decyduje o tym, że polscy architekci wnętrz są cenieni za granicą? Jak kształceni są adepci sztuki projektowania wnętrz? Na te i inne pytania odpowiada dziekan Wydziału Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie prof. Roman Kurzawski.

Architektura ma strukturę wewnętrzną i zewnętrzną. Wnętrze w przeważającej mierze składa się z mebli i sprzętów, które stanowią scenografię naszego życia. Ta scenografia - w zależności od historii i miejsca - zmienia się. Po wnętrzu można zorientować się, w jakim czasie i miejscu jesteśmy, jaką kulturę i estetykę preferuje określony wiek, zakątek świata, warstwy społeczne. Warunki, w jakich Polacy żyli przez kilkadziesiąt lat nie rodziły zapotrzebowania na projekty architektów wnętrz. Wówczas cokolwiek było sukcesem: na przykład jakiś tam "zestaw Kowalskiego". Teraz ta dziedzina architektury błyskawicznie rozwija się - mówi prof. Roman Kurzawski, dziekan Wydziału Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie.
Architekt od tak zwanej architektury ogólnej tworzy bryłę. Kiedyś architekt tworzył całość, później architektura zaczęła się rozbijać na mniejsze specjalizacje.

Biofunkcjonalizm
Podstawową trudnością w architekturze wnętrz jest to, że z jednej strony należy stworzyć pewną wizję, która odpowiada temperamentowi artysty - projektanta, z drugiej zaś musi to być praktyczne i pożyteczne.
To, co tworzy architekt wnętrz, ma charakter biofunkcjonalny, co oznacza, że funkcja użytkowa i funkcja estetyczna uzupełniają się w zaprojektowanym przedmiocie. Te dwie rzeczy są nierozerwalne. Z jednej strony jest to pewien utylitaryzm, który jest wynikiem inżynierskiego podejścia do projektu, z drugiej strony - jego ulotność. I to dopiero daje dobre rezultaty.

Projekty z duszą
Polskie projekty są oceniane jako projekty z duszą. Może jest to związane z naszym słowiańskim charakterem. W każdym przedmiocie jest jakaś anegdota, pewien pomysł przelany w projekt. I właśnie dlatego, w Zjednoczonej Europie mamy szansę odgrywać istotną rolę. Nasze dzieła prezentowane na różnych wystawach szczególnie chętnie - około 80% naszych projektów kupują Niemcy, bo w niemieckich projektach brakuje lekkości, ulotności, dowcipu.

Dyplom opisowy
Inaczej wyglądają studia na architekturze wnętrz na uniwersytecie, inaczej na politechnice. Zdaniem Romana Kurzawskiego dużym plusem jest to, że ich wydział jest na Akademii Sztuk Pięknych, bo tradycje artystyczne ASP w Krakowie są bardzo bogate i ciekawe.
Bardzo modne stały się wszystkie kierunki projektowe. W dalszym ciągu malarstwo jest czymś ponadczasowym, tu jest zawsze najwięcej chętnych. Najmniej osób wybiera się na rzeźbę. Wkrótce dyplomy ukończenia architektury wnętrz będą wyglądały inaczej. Będzie tam skrócony wypis z indeksu, czyli wszystko to, co robił student podczas studiów, ile miał godzin różnych zajęć, jakie robił projekty. Będzie to bardzo dobra rekomendacja do przyszłych pracodawców. Dla uczelni najważniejsze jest jednak to, żeby jej absolwent nie był bezrobotny.

Człowiek renesansu
Wydział Architektury w zasadzie obejmuje całą Akademię. Gdybym miał w tej chwili policzyć wszystkie przedmioty, przez które przechodzą studenci, nie potrafiłbym tego zrobić - mówi profesor Kurzawski. Począwszy od kierunkowych, jak podstawy projektowania mebli, wystaw, projektowania architektonicznego, poprzez malarstwo, rzeźbę, rysunek, grafikę, fotografikę. Tutaj kształcenie jest zdecydowanie renesansowe. I to zdaje egzamin! Wydział jest trudny i bardzo obciążony godzinowo. Na krakowskiej architekturze wnętrz jest maksimum godzin, które można zrobić w pięcioletnim toku studiów - 5000. Tygodniowo około 40 godzin zajęć. A i tak najczęściej większość prac studenci wykonują w domu.

Poszukuję młodego architekta z doświadczeniem....
Studia na wydziale są kosztowne, ponieważ student musi sam sobie sam stworzyć - kupić warsztat pracy. Studenci muszą mieć warsztat przygotowany do malarstwa, do rzeźby, do projektowań. Konieczny jest też komputer, aparat fotograficzny. W związku z tym większość studentów pracuje, często od 18.00 do 1.00-2.00 w nocy, a rano przychodzą na zajęcia. Niektórzy otrzymują stypendium socjalne, ale nie są to duże kwoty. Stypendia naukowe są nieliczne.
Najlepsi absolwenci mogą poszczycić się dyplomem z medalem i wyróżnieniem i to im na pewno pomaga w znalezieniu pracy. Po tym wydziale naprawdę można robić wiele rzeczy: malować, rzeźbić i uprawiać każdy rodzaj projektowania.

Zacząć od białej kartki
Jest to zawód, który wymaga bardzo dużo energii, dobrego kontaktu z ludźmi - z reguły projektuje się w zespole. Poza tym architekt wnętrz musi być elastyczny, bo za każdym razem nasz inwestor - zleceniodawca jest inny. Każdy temat projektowy zaczynamy od białej kartki. Myślę jednak, że jest to zawód ciekawy, na który od kilku lat jest bardzo duże zapotrzebowanie społeczne. Kiedy kończyłem studia 20 lat temu, architekci wnętrz nie mieli prywatnych zleceń- wspomina profesor Kurzawski - były tylko zamówienia państwowe, realizowane wtedy przez tak zwane pracownie sztuk plastycznych. Projekt był zatwierdzany, a komisja brała ryczałt w wysokości około 60% wartości zamówienia. Dzisiaj mamy bardzo dużo zleceń w domach prywatnych. Nie jesteśmy też ograniczeni lokalnie. Często realizujemy zlecenia w Warszawie i innych miastach.

Być profesjonalistą
Ścieżki absolwentów architektury wyglądają bardzo różnie. Jedni idą na etaty do biur, niektórzy zakładają własne firmy, inni jeszcze uczą w szkole, a obok tego projektują na zlecenia, niektórzy zaś starają się związać z przemysłem meblowym. I tak naprawdę wszyscy dają sobie radę w życiu zawodowym. Chyba, że ktoś bardzo nie chce, ale to tylko wynika z lenistwa, a nie z braku przygotowania, wiedzy i umiejętności. Nie można też czekać na to, że ktoś przyjdzie i zaproponuje jakieś niezwykłe zamówienie. Na początku trzeba robić także rzeczy małe. Tym się różni profesjonalista od amatora, że potrafi podjąć każdy temat i bardzo dobrze go zrealizować.

Tagi:
aranżacja wnętrz, architekt wnętrz, architektura wnętrz, projektowanie wnętrz, dekoracja wnętrz, porady wnętrzarskie, poradnik wnętrzarski, projektowanie sakralne, malarstwo sakralne, meble, projektowanie mebli, meble autorskie, meble hotelowe, meble na zamówienie, meble specjalne, Interior designer, design, design furniture, draft furniture, interior decoration, author's furniture, uniques, ikons, decoration, art, arts, wnętrza, wyposażenie wnętrz, wystrój wnętrz,

Brak komentarzy: